Wpis który komentujesz: | A ja chce kogos kochac.. tak bardzo bardzo bardzo... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
rozowe_nozyczki | 2002.09.06 03:45:39 rozumiem.. chyba rozumiem nanaki | 2002.09.06 00:12:52 bardzo nie oznacza za wszelka cene milczekbunny | 2002.09.05 21:25:51 ...ze bylbys w stanie skrzywdzic kogos dla tej milosci?? czesto to robimy.. niestety, choc mysle, ze u Ciebie tak zle nie bedzie nanaki | 2002.09.05 14:55:13 vide next wpis Loire -> Nanaki | 2002.09.05 14:53:34 To popatrz w lustro. I nie baw się w projekcję, kto jak kto ale na pewno Ty zrozumiesz. rozowe_nozyczki | 2002.09.05 03:19:42 mozesz mnie kochac.. odwzajemnie sie tymsamym i bedziemy sobie zyc w takiej symbiozie jak amby.. jezeli oczywiscie Ci nie przeszkadza ze ja wlasciwie nieistnieje.. ale to nieznaczy ze nie jestem zdolna do milosci.. nawet szczur potrafil kochac.. dawal znaki profesorowi przed jego smiercia w studni, a moze poprostu przegryzal drabinke.. tego nikt nie wie |