Wpis który komentujesz: | Wzorujac sie na Loire powiem, ze wylaczylem stery temu komus na drugim siedzeniu i odzyskalem stracona wysokosc lotu. hmmm 20cm nad ziemia? :P |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
milczekbunny | 2002.09.23 18:15:03 ja trzymalbym sie daleko od traktowania podswiadomosci jako czegos podrzednego, czegos nad czym mamy sluszne prawo panowac; podswiadomosc jest jednoczesnie czyms oddzielnym i jest nami, realizuje za nas wiele funkcji; jesli juz mamy sie brac za ustawianie jakiejs czesci siebie to wezmy sie za nasze ego by robilo dokladnie to do czego jest stworzone; jesli podswiadomosc uniemozliwia Ci cos zastanow sie czy Twoje motywy sa czyste, czy Twoje ego nie dziala niekozystnie dla Ciebie podsycajac Twoje pragnienia i chec dominacji i czy potrafisz dostatecznie wsluchac sie w siebie; czyz nie wlasnie wtedy mamy z czyms problem gdy przestajemy to sluchac, a zaczynamy rozpozadzac? medytacje pozwalaja poznac wlasne leki, pragnienia i przeswiadczenia i zadna nasza czesc nie jest wtedy spychana do roli niepokornego slugi Loire | 2002.09.23 13:01:32 Wczorajszy tekst znajomego eks-pilota: przy robienu szbkiej beczki najlepiej jest zacząć na dużej wysokości bo możesz wpaść w korkociąg i zamiast figury akrobacyjnej wyjdzie ci figura podziemna :) |