Wpis który komentujesz: | Dzisiaj jestem wkurwiony. Spie sobie, cos mi sie sni... a tu telefon dzwoni. Wstalem. Powiedzialem pare ostrych epitetow. I poszedlem do kuchni robic sniadanie. Za chwile znowu telefon. A mi juz za pierwszym razem przeszla ochota do odbierania. Robie sobie sniadanie, woda sie gotuje na herbate... i telefon po raz trzeci. Poszedlem i wylaczylem ustrojstwo. Chocby to byl i prezydent, ma pecha, bo ja rano nie odbieram, a szczegolnie jak sie mnie obudzi telefonem. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
niten | 2002.09.30 12:36:48 I słusznie :)))))), z tego powodu ja swój wypieprzyłam. |