Wpis który komentujesz: | Dzisiaj mialem fajny dzien. O godzinie 11:45 powiedzialem sobie, ze zdaze na poczatek lekcji. przed 12 wyszedlem z domu. O 12:05 wsiadlem do autobusu. Dodam, ze lekcje mam na 12:25 a autobus jedzie 25-30 minut, w ekstremalnych przypadkach wiecej. Tak wiec juz spozniony wysiadlem. I ide sobie spokojnie... wszak juz jestem spozniony :,0) Doszedlem do szkoly, patrze wszyscy stoja przed, jakby na mnie czekali :,0) I tak oto spozniony zdazylem na poczatek lekcji :,0),0),0) Bog potrafi zaskakiwac. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
milczekbunny | 2002.11.19 22:33:17 ja nazwalbym to efektem pola intencji; im wieksza moca dysponujesz tym wiekszy wplyw maja Twoje oczekiwania na swiat; a Twoja moc zalezy od tego na ile jestes otwarty na milosc i ile masz w sobie swiatla.. |