nanaki
komentarze
Wpis który komentujesz:

W sumie to przyznam sie zalozylem se to to zeby napisac co mi na duszy lezy. Widzialem ze qmplowi to pomaga. Badania psychologiczne tez na to wskazuja. Ale czy ja sie przejmuje badaniami? Tu nie chodzi o jakies badania tylko o mnie.
Ale jakos nie mam jeszcze odwagi pisac osobistych rzeczy. Zreszta teraz nie jestem w nastroju. No i co mam napisac? Ze jestem samotny? no jestem.
Jak setki tysiecy innych ludzi. Nie jestem towarzyski nie nawiazuje latwo kontaktow z ludzmi. Nie potrafie podejsc do kogos w autobusie i powiedziec "czesc chcialbym cie poznac". Czy ktokolwiek tak robi?
Pewnie sa tacy. Czy mam im zazdroscic? Czy warto?

Mam niewielu przyjaciol, Wlasnie dlatego ze nie mam odwagi rozmawiac z nieznajomymi ludzmi. Ale jezeli ktos mnie juz pozna to sie na mnie nie zawiedzie.
Ogolnie jak to wynika z tego co juz napisalem jestem niesmialy. Zamykam sie w sobie. Tak jak wiekszosc ludzi swiatu zewnetrznemu pokazuje falszywa maske. Bez uczuc.
Robie to juz tak dlugo ze naprawde nie wiem jak przestac. Chcialbym przestac, to takie sztuczne. Ale jak? Boje sie przestac udawac.

Cale nasze spoleczenstwo opiera sie na takim udawaniu. Czy to nie zalosne? Tak naprawde sie nie znamy, kazdy jest sam w sobie zamkniety. Ci co odwaza sie otworzyc wystawiaja sie na.... w sumie na co? Nie wiem. Chyba nigdy nie probowalem sie otworzyc. Jak bylem maly to bylo inaczej, ale teraz nie jestem maly. Ciezko jest pozbyc sie starych nawykow.

Pa calusy i te sprawy. Ach jak bym chcial powiedziec komus "kocham cie" i naprawde kochac ta osobe.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)