nanaki
komentarze
Wpis który komentujesz:

Mam problem.

Jestem uzalezniony od komputera.
Nawet jak nie mam nic do roboty to przed nim siedze, idluje, gapie sie w ten ekran.
Oczywiscie czasem sie zmusze do przeczytania ksiazki, ostatnio zaczalem chodzic na spacery po parku (blisko jest,0). Wiem ze lepiej jest nie siedziec tyle, sam tego doswiadczam, a jednak siedze. Jak dotad moje zycie nie ma wiekszego sensu. Nie mam pracy, nigdy zreszta nie mialem. Ciezko cos znalesc jak sie ma tylko srednie wyksztalcenie. Eh...

Ale staram sie poprawic. Naprawde...
Musze znalezc czas na medytacje, oderwac sie od tego kompa chociaz na godzine, wylaczyc go usiasc spokojnie i...

Zobaczymy. Wiem ze moge to zrobic. Tylko jakos nie moge znalezc czasu. Musze slyszec ten szum.... chociaz nie, nie musze, tylko nie potrafie usiasc i nie robic nic.
No moze i potrafie, najgorzej jest zaczac.
Boze pomoz mi zaczac kazdego dnia.

Sayonara

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
Naivelin | 2002.08.26 02:53:08
to chyba powszedni prodlem. Siedziec i ogladac TV, o tak, to potrafimy. Siedziec i grac na komputerze, tez potrafimy. Siedziec i jesc tez. Ale po prostu siedziec ? o niee, to by bylo strata czasu prawda ? a co maja powiedziec Buddysci zen ? Ci autentyczni, z japonskich klasztorow, siedza w bezruchu codziennie po 16 godzin. A sa i takie klasztory co i nawet nie mozna mrugnac przez ten czas :) Pozdrawiam :)

niten | 2002.06.13 23:47:41

tesh czasem mam z tym problem, teraz jush cały czas nie siedzę no ale włączony musi być ...........podły nałóg. Pozdrowionka