nanaki
komentarze
Wpis który komentujesz:

Afirmuje sobie swiadomosc dobrobytu. Uznalem ze to bedzie najlepsze... zadzialalo afirmowanie sobie ze wiem co dla mnie najlepsze :,0),0),0),0) (wlasnie teraz sobie to uprzytomnilem,0)

Sa wyniki!!! Jestem happy ;,0)

Uznalem ze to bedzie najlepsze poniewaz pewnego dnia pojawila sie u mnie swiadomosc tego ze nie jestem sam. Oczywiscie jestem sam jezeli chodzi o zwiazki, ale w glebi siebie wiem ze nigdy nie jestem sam. Ciezko to napisac ktos kto to przezyl wie jak to jest, jest to wspaniale.
I nie opuszcza mnie.
Tak wiec ze swiadomoscia dobrobytu powinno byc tak samo, a za nia o wiele latwiej pojda juz inne rzeczy z nia zwiazane.

Zauwazylem ze wkoncu "doroslem" do afirmacji. Afirmowanie dla mnie nie jest juz czyms co musze, ale czyms co chce (!!!,0). Zawsze jak uprzytamniam sobie ze siedze bez celu.. wyciagam zeszyt i pisze afirmacje... po co ma sie czas marnowac? Pozatym jak pisze afirmacje to sie koncentruje na tym i moge sie uspokoic jezeli bylem niespokojny... nie bede sie wdawac w szczegoly. Loire pewnie mnie slapnie za takie cos... coz. A moze nie, w koncu on juz sie nie zajmuje pomaganiem na sile, no ale jego pomoc mi sie przydaje.

Oj tak Loire... ty jestes czlowiekiem ktory _juz_ nie chce byc mesjaszem :,0) Chwala ci za to. Chalwa tez :,0),0),0),0) (akcent humorystyczny,0)

Jestem zadowolony z siebie, wkoncu czynie jakies postepy... i nie odtraca mnie od dzialan w tym kierunku. To dobrze.

Caluski :,0),0)

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
Loire | 2002.06.30 19:04:39
Ale nigdy, na szczęście, nie dorosłem do piziomu mesjasza :) A tak poza tym to przeczytaj sobie 'Iluzje' Bacha. Tylko nie kwękaj ze nie wiesz jak, bo slapne ;)